04/10/2013


Jesień, szczególnie gdy jest słoneczna i wielokolorowa dzięki wariacjom liści na drzewach, nastraja mnie melancholijnie. Budzące się we mnie pokłady romantyzmu spowodowały narodziny owej stylizacji. Tiulowa spódniczka przypomina mi dzieciństwo i walki z mamą o samodzielnym wybór ubrań, trencz w kropeczki wprowadza akcent „kreskówkowy” (gdyż nie zawsze warto wszystko brać całkiem na serio), a botki z ćwiekami na obcasach dodają całości lekkiego rockowego pazura. Mamy tu więc mix, który mimo wszystko tworzy spójną kompozycję. Szczególnie gdy doda się do tego romantyczny charakter fryzury, różyczkowe kolczyki czy torebkę żywcem wyrwaną z  poprzedniej epoki. A tak BTW to fryzura jest nawiązaniem do jednego z mocniejszych trendów tej jesieni, a mianowicie do warkoczy i fal. Można powiedzieć, że na mojej głowie powstała ich kooperacja :D


Takie romantyczne wydanie jest mi najbliższe, ale tak to już kobiety mają, że lubią być zmienne (a ja to już chyba jestem w tym wypadku wybitna :P), wobec czego moja kolejna odsłona będzie dla Was niemałym zaskoczeniem. W międzyczasie poczujcie klimat jesieni i dajcie się ponieść romantycznej aurze towarzyszącej naszej pięknej, polskiej, złotej jesieni. ENJOY!



Pics by Liv

Na sobie: Trencz House; koszula New Look; spódniczka H&M; rajstopy Gatta; buty DeeZee.pl; torebka Vintage.