MET Gala 2017 - czyli co, kto i o co w tym wszystkim chodzi

Gala MET (a dokładniej Costume Institute gala) – jedno z największych wydarzeń w świecie mody w ciągu roku. Dla niewtajemniczonych – co roku organizowana jest wystawa na cześć któregoś z projektantów. W tym roku padło na totalną ekstrawagancję świata mody – Rei Kawakubo projektującą dla Comme des Garçons. Wystawę sponsorowały takie giganty jak Apple, Conde Nast (właściciel między innymi Vogue – stąd pieczę nad wystawą miała Anna Wintour) czy H&M. Cała wystawa to aż 150 eksponatów – a dokładniej ubrań, które Rei Kawakubo zaprojektowała dla Comme des Garçons od wczesnych lat 80’ aż po dzisiejsze kolekcje. Cel? Ukazanie rewolucji w modzie i eksperymentowania z nią. Dlatego kurator MET (Andrew Bolton) nazwał ją „In betweenness” co można przetłumaczyć jako przestrzeń między granicami. Ale nie samą wystawą świat mody żyje, a raczej galą na rzecz jej otwarcia, gdzie pojawiają się największe gwiazdy obecnego świata mody, kina, muzyki, sportu i wiele, wiele innych. Oczy wszystkich skupiają się na tym co gwiazdy założą na siebie. I gdy myślimy, że już wszystko widzieliśmy to one co roku nas zaskakują ;) Ekstrawagancji w tym roku nie brakowało na „czerwonym dywanie”. W tym poście zobaczycie kompilację najciekawszych, najbardziej zaskakujących, najlepszych stylizacji jakie się pojawiły, ale również co działo się poza światłem obiektywów a media społecznościowe o tym huczały ;) Nie zabraknie też wejrzenia na imprezę po gali ;) Przyjemnego oglądania :D

Jakie trendy dominowały? Ekstrawagancja (w końcu to impreza na cześć Rei Kawakubo, a jej ubrania do najłatwiejszych w noszeniu nie należą), nagość i czerwień. Nie zabrakło też „sukni balowych”, odsłoniętych pleców i spodni :) Kto najbardziej zaskoczył? Mnie osobiście Kendall Jenner i Bella Hadid – odwagą, Rihanna – która wybrała jeden z projektów Comme des Garçons, Cara – mająca gdzieś co ludzie o niej pomyślą po zgoleniu głowy i Lily Collins – niby księżniczka, ale z pazurem :)