Niby Paryż, a jednak wydaje się jakbyśmy cofnęli się do czasów antycznej Grecji. Taką wizje na najnowszą kolekcję Chanel
Resort miał Karl Lagerfeld. W paryskiej hali Grand Palais zbudowano scenografię
(pokazy mody Chanel słyną z niesamowitych aranżacji pokazów - prawdziwy teatr mody) żywcem wyjętą ze
starożytnej Grecji – jońskie kolumny, piaszczysty wybieg, masywne bloki skalne
czy drzewka oliwne spowodowały, iż goście pokazu mogli poczuć się jak w innym
świecie wypełnionym strojami, którymi nie pogardziłaby żadna nimfa czy
starożytna bogini.
Na wybiegu można było zobaczyć takie modelki jak LindseyWixson, VittotiaCeretti czy Amanada Sanchez. Przez nowoczesną mitologię
Karl Lagerfeld postrzega złote sukienki i tuniki, drapowane mini togi,
sznurowane sandały gladiatorki (Rihanna wiedziała jakie buty założyć na MET
;)), a wszystko to w klimacie klasyki Coco Chanel. Enjoy! (dużo zdjęć z wybiegu, backstage'u oraz detali)
p.s. zakochałam się w ozdobach do włosów <3
źródło zdjęć: vogue.com oraz wwd.com
Komentarze
Prześlij komentarz